Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2009

Czy warto nadpłacać kredyt hipoteczny?

Czytelnicy bloga zauważyli, że spłatę swojego kredytu hipotecznego traktuję priorytetowo - większość oszczędności przeznaczam właśnie na pozbycie się zobowiązania wobec banku. Czy jednak dla każdego jest to dobre rozwiązanie? W wielu miejscach możemy przeczytać, że kredyt hipoteczny należy traktować szczególnie i jego jak najszybsza spłata wcale nie jest najważniejsza. Jest w tym wiele racji. Od czego więc to zależy? Czynników jest przynajmniej kilka. Jednym z nich jest sytuacja na rynku i wysokość stóp procentowych - na to akurat wpływu nie mamy. Powinniśmy natomiast wiedzieć jak wygląda nasza umowa z bankiem i czy nadpłaty wiążą się dla nas z jakimiś dodatkowymi opłatami / karami. Jeśli nie wiesz lub nie jesteś tego pewien, przeczytaj jeszcze raz dokładnie umowę kredytową. Wiele banków stosuje zapisy mówiące, że każda nadpłata wiąże się z dodatkową opłatą mieszczącą się zwykle w przedziale od 1 do 2 procent od kwoty pozostającej do spłaty (w umowach zawieranych obecnie, we wcześniejs

Fundusz bezpieczeństwa, PKZP i źródła dochodów

Wracam do tematu funduszu bezpieczeństwa . Nadal podtrzymuję to co pisałem ostatnio, że w moim przypadku nie ma sensu budowanie go w pierwszej kolejności, gdyż z rachunkowego punktu widzenia, więcej zyskam kierując wszystkie nadwyżki gotówki w jak najszybszą spłatę hipoteki. Ponadto odczuwałbym jednak większy komfort psychiczny z faktu nieposiadania kredytu niż z posiadania funduszu bezpieczeństwa w kwocie dajmy na to 5000zł. Jednakże co do zasady zgadzam się, że fundusz ten jak i inne fundusze celowe powinno się posiadać, więc głównie dla wyrabiania w sobie dobrych nawyków postanowiłem go dziś wydzielić. W tym celu otworzyłem rachunek oszczędnościowy mBiznes plus. Mam już konto w mBanku, więc ta opcja była najwygodniejsza, sprowadziła się do kilku kliknięć myszką. Postanowiłem odkładać miesięcznie na fundusz bezpieczeństwa 100zł. Kwota nie jest powalająca, ale powtarzam, że cały czas to nadpłacanie kredytu hipotecznego pozostaje dla mnie priorytetem. Ta stówka miesięcznie nie zachwiej

Czy powinienem budować fundusz bezpieczeństwa?

Dziś przelałem do banku 2000 zł na poczet raty i nadpłaty. Po tej operacji moje zadłużenie powinno wynosić ok. 25622 zł . Wygląda na to, że małymi kroczkami zbliżam się do półmetka :) Ostatnio zastanawiałem się nad budową funduszu bezpieczeństwa, czyli odłożeniem środków, które na wypadek kryzysowej sytuacji (np. utraty pracy) pozwoliłyby na utrzymanie się przez kilka miesięcy (minimum trzy). Z racji przeznaczenia musiałbym mieć w miarę szybki dostęp do tych pieniędzy, więc najlepszym rozwiązaniem wydaje się rachunek oszczędnościowy lub krótkoterminowa lokata. Oprocentowane oczywiście przynajmniej ponad inflację. Wyliczyłem, że na dzień dzisiejszy potrzebuję miesięcznie min. 1600 zł na utrzymanie naszej 4 osobowej rodzinki. Po zaokrągleniu do pełnej kwoty wychodzi na to, że 5000 zł wystarczyłoby w moim przypadku jako podstawowy fundusz bezpieczeństwa. Pytanie, czy rzeczywiście powinienem robić to już teraz? Może jednak wszystkie siły skierować na wcześniejszą spłatę kredytu hipoteczneg