Najważniejszy cel na 2010 rok zrealizowany

Na początku roku zakładałem, że uda mi się do grudnia pomniejszyć saldo kredytu hipotecznego do 10000 zł. Dzięki zwiększeniu zarobków jestem w stanie nadpłacać znacznie więcej niż pierwotnie przewidywałem i w tej chwili, w połowie roku, zostało mi już mniej niż 8000 zł do spłaty:) Jeżeli wszystko nadal będzie szło gładko, to w okolicach września powinienem zamknąć temat mojego pierwszego kredytu hipotecznego.

Czy będę potrzebował kolejnego? Prawdopodobnie tak. Tym razem nie będę go z pewnością brał na 100% wartości nieruchomości. Nawet pomijając to, że tym razem chyba bym takiego nie dostał. Będę chciał odłożyć chociaż z 50000 na solidny wkład własny.

W ramach dywersyfikacji źródeł utrzymania zakupiłem domeny i uruchomiłem kilka stron mających dla mnie zarabiać dzięki Google Adsense. Na początek postanowiłem wejść w dwie tematyki: finanse i praca. Wiem, wiem, wielu mi powie, że to mocno obstawione tematy i nie ma szans się w nich przebić. Istotnie, konkurencja jest duża i nawet na wybrane przeze mnie niszowe słowa kluczowe, trudno liczyć na szybkie wejście do top3. Niemniej strona o tematyce finansowej już zaczęła coś zarabiać, troszkę gorzej idzie stronie o tematyce pracy. Nieco ponad miesiąc to trochę za mało na wyciąganie jakichś głębszych wniosków. Zamierzam wysondować też inne branże, w tym celu uruchomię jeszcze 2-3 strony o czymś zupełnie innym (nad tematyką jeszcze się zastanawiam).

Komentarze

  1. Można tylko pozazdrościć zaradności :) oby kolejny kredyt też udało się przed czasem spłacić. A ważne żeby wziąć taki kredyt gdzie za wcześniejszą spłatę nie będziemy ponosić kosztów.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kredyt spłacony!

Styczeń najlepszym miesiącem w biznesie

Kontrola z urzędu skarbowego i takie tam