Cele na 2010 rok
Początek roku sprzyja snuciu planów i wyznaczaniu sobie nowych celów. Nie będę tu szczególnie oryginalny i też przedstawię swój plan działania w najbliższych dwunastu miesiącach.
Priorytetem jest kredyt hipoteczny. Cel na rok 2010 to zejść z zadłużeniem do 10000 zł. Zamiar dosyć ambitny biorąc pod uwagę moją dotychczasową historię spłaty, ale jak najbardziej możliwy do zrealizowania.
Inne zadłużenie. Czyli uściślając - pieniądze pożyczone od rodziny. W tym roku nie zamierzam angażować sił w jego spłatę. Korzystam z tego, że nie muszę, że nie rosną odsetki i nikt mnie nie ściga. Mam na szczęście ten komfort dlatego odkładam to na dalsze lata.
Fundusz bezpieczeństwa, zgodnie z jeszcze zeszłorocznym postanowieniem, nadal będzie budowany powoli. Co miesiąc na ten cel odłożę 100zł.
Tegoroczna nowość w budżecie to fundusz celowy. Zamierzam odkładać pieniądze na sfinansowanie w przyszłości uzupełniających studiów magisterskich. Miesięcznie na ten "fundusz" przeznaczę 200zł. Już zresztą zrobiłem zlecenie stałe w mBanku i pierwsza wpłata powędrowała na osobny rachunek oszczędnościowy.
Biznes. Oczywiście celem jest, aby przynosił dochód. Jak największy:) A przynajmniej taki, który pozwoli zrealizować pozostałe cele.
Wszystkim, którzy tu od czasu do czasu zaglądają, życzę w nowym roku spełnienia wyznaczonych sobie celów finansowych i nie tylko:)
Priorytetem jest kredyt hipoteczny. Cel na rok 2010 to zejść z zadłużeniem do 10000 zł. Zamiar dosyć ambitny biorąc pod uwagę moją dotychczasową historię spłaty, ale jak najbardziej możliwy do zrealizowania.
Inne zadłużenie. Czyli uściślając - pieniądze pożyczone od rodziny. W tym roku nie zamierzam angażować sił w jego spłatę. Korzystam z tego, że nie muszę, że nie rosną odsetki i nikt mnie nie ściga. Mam na szczęście ten komfort dlatego odkładam to na dalsze lata.
Fundusz bezpieczeństwa, zgodnie z jeszcze zeszłorocznym postanowieniem, nadal będzie budowany powoli. Co miesiąc na ten cel odłożę 100zł.
Tegoroczna nowość w budżecie to fundusz celowy. Zamierzam odkładać pieniądze na sfinansowanie w przyszłości uzupełniających studiów magisterskich. Miesięcznie na ten "fundusz" przeznaczę 200zł. Już zresztą zrobiłem zlecenie stałe w mBanku i pierwsza wpłata powędrowała na osobny rachunek oszczędnościowy.
Biznes. Oczywiście celem jest, aby przynosił dochód. Jak największy:) A przynajmniej taki, który pozwoli zrealizować pozostałe cele.
Wszystkim, którzy tu od czasu do czasu zaglądają, życzę w nowym roku spełnienia wyznaczonych sobie celów finansowych i nie tylko:)
Wszystkie założenia istotne. Trzymam kciuki za realizację!
OdpowiedzUsuń