Czy warto nadpłacać kredyt hipoteczny?

Czytelnicy bloga zauważyli, że spłatę swojego kredytu hipotecznego traktuję priorytetowo - większość oszczędności przeznaczam właśnie na pozbycie się zobowiązania wobec banku. Czy jednak dla każdego jest to dobre rozwiązanie? W wielu miejscach możemy przeczytać, że kredyt hipoteczny należy traktować szczególnie i jego jak najszybsza spłata wcale nie jest najważniejsza. Jest w tym wiele racji.

Od czego więc to zależy? Czynników jest przynajmniej kilka. Jednym z nich jest sytuacja na rynku i wysokość stóp procentowych - na to akurat wpływu nie mamy. Powinniśmy natomiast wiedzieć jak wygląda nasza umowa z bankiem i czy nadpłaty wiążą się dla nas z jakimiś dodatkowymi opłatami / karami. Jeśli nie wiesz lub nie jesteś tego pewien, przeczytaj jeszcze raz dokładnie umowę kredytową. Wiele banków stosuje zapisy mówiące, że każda nadpłata wiąże się z dodatkową opłatą mieszczącą się zwykle w przedziale od 1 do 2 procent od kwoty pozostającej do spłaty (w umowach zawieranych obecnie, we wcześniejszych latach mogła być ona nawet wyższa). Czasem kara za nadpłatę kredytu obowiązuje tylko przez pierwsze kilka lat od zawarcia umowy, a innym razem gdy np. nasze nadpłaty przekroczą już umowny procent kapitału. Spotkać się tutaj można z różnymi praktykami. Wszystkie te zapisy służą zniechęceniu nas do nadpłat i zwykle są skuteczne. Bank nie ma żadnego interesu w tym, abyśmy nadpłacali. W tym wypadku tylko kredytobiorca mógłby zyskać.

Jeżeli więc chcesz nadpłacać kredyt hipoteczny, pierwszą rzeczą jaką musisz zrobić to sprawdzenie ile wynosi kara za nadpłatę. Nawet najniższa, jeśli występuje, musi cię zmusić do dokładnego przeliczenia sobie wszystkiego. Niestety jest prawdopodobne, że nie będzie ci się to zbytnio opłacać, a może nawet będziesz stratny. Dlatego tak ważne jest, gdy dopiero przystępujesz do podpisania umowy kredytowej, wybranie banku który pobiera zerową prowizję. Na dzień dzisiejszy są to np. mBank, Multibank, WBK, Pocztowy. W okresie gdy ja zaciągałem swój kredyt 0% oferował także ING. Dobrze jeżeli zapis o zerowej prowizji przy nadpłatach figuruje bezpośrednio w umowie kredytowej, a nie np. w tabeli opłat i prowizji banku, wówczas mamy pewność, że warunki pozostaną niezmienne przez cały okres spłaty.

Nie bez przyczyny mówi się, że kredyt hipoteczny to "najtańszy pieniądz na rynku". Często mamy sytuację, że jego oprocentowanie jest niższe niż to, co możemy zyskać inwestując nawet w 100% bezpieczne instrumenty finansowe. Przykładowo w grudniu 2008 mogliśmy założyć lokatę w Millenium ze stałym oprocentowaniem na 8,5%. W tym czasie kredyty hipoteczne w złotówkach kształtowały się na poziomie 8%. Ponadto była realna perspektywa spadku stóp procentowych (szczególnie w obliczu kryzysu). I rzeczywiście, na przykładzie mojego własnego kredytu: w grudniu 2008 był on oprocentowany na 7,51%, a dziś jest to 5,76%. Z czysto ekonomicznego punktu widzenia warto było wówczas dysponując większą gotówką założyć lokatę na 8,5% niż przeznaczyć wszystko na spłatę. Dla osób pewniej czujących się na rynku inwestycyjnym i skłonnych ponieść pewne ryzyko (fundusze, giełda) wybór jest jeszcze prostszy, lepiej inwestować, bo uzyskanie więcej niż wynosi obecnie oprocentowanie naszego kredytu hipotecznego wcale nie jest jakimś szczególnym wyczynem.

Trzeba też wiedzieć co się chce przede wszystkim uzyskać dzięki nadpłatom kredytu. Czy chodzi o jak najszybszą spłatę, czy tylko o zminimalizowanie stałego obciążenia miesięcznego w postaci raty. Kolejna podwyżka stóp procentowych może sprawić, że nasza rata obniży się na krótko i znów wróci do poprzedniego poziomu.

Dlatego też, pamiętajmy, że przeznaczając wszystkie swoje oszczędności na nadpłaty kredytu pozbawiamy się środków w sytuacjach awaryjnych. Dobrze jest zatem wcześniej lub w międzyczasie zbudować swój fundusz bezpieczeństwa, aby posiadać zabezpieczenie na cięższe czasy (spowodowane np. utratą pracy).

Dla kogo więc nadpłacanie kredytu będzie korzystne:
- dla osób, od których bank nie pobiera prowizji za nadpłaty
- dla niepotrafiących zainwestować swoich pieniędzy znacznie wyżej niż wynosi oprocentowanie kredytu
- dla posiadających już swój fundusz bezpieczeństwa i nadpłacających z innych oszczędności
- dla których posiadanie jakiegokolwiek kredytu jest obciążeniem psychicznym, a szybsza spłata poprawi znacznie samopoczucie:)

Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam kredyt na 70000zł i mam go spłacić w 25 lat to trochę za długo bo w tedy bym był przed pięćdziesiątką... wiec kredyt chce spłacić znacznie szybciej, przy moim skłanianiu oszczędności i po moich obliczeniach wyjdzie że kredyt mogę spłać w niecałe 5 lat! jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli... oczywiście nigdy tak nie jest:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy 7 lutego...wyjedż na rok za granice i spłacisz i bedziesz mial wolną głowę..drugi rok pracy za granicą przeznaczysz na udoskonalenie waruków życia a trzeci rok by odłożyc troche gotówki dla lepszego samopoczucia zyciowego i bezpieczeństwa finansowego..potem przyjedziesz znowymi doswiadczeniami na stale do polski i az sie bedzie zyc chciało pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. mam pytanie, jeśli wziąłem kredyt w wysokości 50 000 zł i spłaciłem już po kilku latach 5 000 kapitału to czy po nadpłacie 10 000 zł bank będzie rozliczał moje nowe raty od kwoty 40 000 czy 35 000 czyli kwoty pomniejszonej o spłacony kapitał do tej pory. Kredyt złotówkowy, raty stałe

    OdpowiedzUsuń
  5. Wg mnie warto napłacać i mieć spokojny sen tymardziej ze kryzys euro przed nami.

    OdpowiedzUsuń
  6. skąd oni biorą tych 'wujków dobra rada'? weźmy przykład powyżej: biorą kredyt hipoteczny na 8% w wysokości 100000 mamy po roku do spłacenia 108000. Umieszczając w tym samym czasie 100000 na lokacie 8,5% zyskujemy 8,5% - 19% podatku czyli 8500 - 8500x19%= 6885 zł! czyli jesteśmy w plecy ponad 1000 zł.

    OdpowiedzUsuń
  7. od kiedy to podatek od oszczędności wynosi 19% - jest to tylko (aż) 2%. czy coś sie zmieniło ?

    OdpowiedzUsuń
  8. A co to jest podatek od oszczędności?? Chyba masz na myśli podatek od czynności cywilno-prawnych potocznie zwany podatkiem od wzbogacenia który wynosi właśnie 2%. Każda lokata natomiast obciążona jest podatkiem od dochodów kapitałowych tzw. Podatkiem Belki i wynosi nie mniej nie więcej 19% więc nie mylmy pojęć.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kredyt spłacony!

Styczeń najlepszym miesiącem w biznesie

Kontrola z urzędu skarbowego i takie tam